Czy wierzycie w anioły, istoty
niebiańskie, bliskie Bogu? Tym razem miałam okazję przeczytać
powieść Izabeli Zawis „Światło anioła” opowiadającą
historię walki dobra ze złem, w której główną rolę odgrywają
właśnie anioły.
Nastoletnia Megan na pierwszy rzut oka
jest typową nastolatką. Ma to szczęście, że jest powszechnie
lubiana. Potrafi zjednać sobie rówieśników i nauczycieli. Czy coś
kryje się za tymi wspaniałymi umiejętnościami interpersonalnymi?
Czas pokaże. Niespodziewanie jej życie z dnia na dzień zmienia się
za sprawą pewnego chłopaka, którego widzi w swoim lustrze.
Zaintrygowani? Zdradzę, że tym chłopakiem jest Adam, jej Światło.
W takim razie kim jest Megan? Aniołem? Jaka jest ich rola? W tym
momencie odsyłam do książki.
„Światło anioła” to lekka,
przyjemna młodzieżówka na jeden lub dwa wieczory. Można oderwać
się od rzeczywistości śledząc losy bohaterów, a dzieje się w
ich życiu sporo. Autorka zadbała, by z każdą stroną tempo akcji
wzrastało, a czytelnik się nie nudził.
Powieść napisana jest w pierwszej
osobie, a główną narratorką jest Megan. Kila rozdziałów
napisana jest z perspektywy Adama. Pierwsza osoba pozwala odczuwać
emocje bohaterów oraz patrzeć na świat ich oczami.
O ile fabuła mnie zaciekawiła, a
postaci polubiłam, to zabrakło mi miejsca akcji. Co to znaczy?
Postaci mają angielsko brzmiące imiona: Megan, Jill, Ian, jednak w
książce nie ma wyjaśnienia, choćby wzmianki, gdzie akcja się
toczy, w jakim mieście, kraju. Może miało być to bez znaczenia.
Dla mnie akcja jakby była zawieszona w próżni. Na szczęście
sferze anielskiej autorka poświęciła więcej uwagi, dzięki czemu
łatwiej było mi rozeznać się w zamyśle autorki.
Chociaż temat dobra i zła przewija
się w literaturze nieustannie, Izabela Zawis potrafiła stworzyć
oryginalną historię, w której w klarowny sposób zawarła ważne
przesłanie. Wartości bohaterów są jednoznaczne. Odrobina
przejrzystej opowieści bez relatywizmu i
usprawiedliwiania zła.
Bohaterów jej książki cechuje
charakterystyczna dla młodych ludzi świeżość spojrzenia na
świat, bezkompromisowe dążenie do celu, a jednocześnie wewnętrzne
rozterki wynikające ze znalezienia się w nowych dla siebie
sytuacjach. I właśnie tym mnie ujęli.
Myślę, że mogłabym sięgnąć po
kontynuację tej historii.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu:
tytuł: "Światło anioła"
autor: Izabela Zawis
wydawnictwo: Novae Res
stron: 217
Słyszałam o tym tytule i nawet przez chwilę się zastanawiałam, czy dać mu szansę. Jednak opis brzmi tak banalnie, że boję się, że będzie to taka typowa książka z tego gatunku, w której odnajdą się jedynie nastolatkowie.
OdpowiedzUsuńJakoś do młodzieżówek mi daleko. Mam zbyt dużo fajnych książek na liście aby sięgać po nie... ale nie mówię nie, bo nie zamierzam skreślać przyjemnych w odbiorze ksiażek:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Jeszcze się zastanowię. 😊
OdpowiedzUsuńfabuła brzmi ciekawie, ale nie wiem czy trafi w mój gust :P jednak nie skreślam :)
OdpowiedzUsuńLubię baśnie o aniołach, ale nie jestem przekonana do tej książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Pola z https://czytamytu.blogspot.com/
Zapowiada się nieźle :)
OdpowiedzUsuńLubię takie lekkie młodzieżówki, więc myślę, że dam tej książce szansę. :)
OdpowiedzUsuńNa tę chwilę mam co czytać :)
OdpowiedzUsuńMuszę się zastanowić nad tym tytułem.
OdpowiedzUsuńNiestety to nie mój gatunek, ale mam komu polecić tę książkę 😊
OdpowiedzUsuńHmmm może ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMłodzieżówka niestety nie dla mnie :( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzasami lubię takie książki, ale nie w tej chwili.
OdpowiedzUsuńAkurat nie mam ochoty na młodzieżówki, ale może w przyszłości się skuszę. Też nie przepadam, gdy miejsce akcji nie jest konkretnie określone.
OdpowiedzUsuńa więc ja czuje się zachęcona!
OdpowiedzUsuńMam ją na moim stosie i czeka na przeczytanie. Mam nadzieję, że mi się równie spodoba co Tobie :)
OdpowiedzUsuń