Przyznam, że Wigilii pora była
wyjątkowa. Atmosfera otulała ciepłem i radością. Mam nadzieję,
że i w Waszych domach rozbrzmiała kolęda, zapachniał piernik,
rozświetliła się tysiącem migotliwych światełek strzelista
choinka. A pod choinką rzecz jasna w tajemniczy sposób, zapewne za
sprawką Gwiazdora, pojawił się stosik tych wymarzonych książek. I
nie tylko książek, a wszystko to co wymarzone i upragnione. I tak
życzę Wam, aby ten magiczny, świąteczny nastrój trwał w sercach
długi, długi czas.
Sara