Nie przypuszczałam, że zadomowię się w Malowniczem, że Magdalena Kordel uraczy moją czytelniczą duszę wybornymi historiami, że poczuję się tam, jak w domu.
Powieść Magdaleny Kordel "Wymarzony
dom" rozpoczyna się typowo. Rozczarowana swoim związkiem Madeleine
porzuca egoistycznego Grzegorza, który jednocześnie jest jej
szefem, więc nie widzi innego wyjścia, jak porzucić i pracę
tłumaczki francuskiego. Zrozpaczona odwiedza rozsądną i
odpowiedzialną Klarę, której zamierza się wyżalić.
Nieoczekiwanie zjawia się tam też mama przyjaciółki załamana
spontanicznym zakupem domu w górskiej miejscowości. Kobiety raczą
się winem i pocieszają nawzajem. A nazajutrz okazuje się, że
Madeleine „odkupiła problem” od mamy Klary, czyli rzeczony dom.
Magdalena Kordel w sielski sposób
snuje opowieść o przygodach Madeleine w Malowniczem, w którym
znajduje się jej nowy nabytek. Tam kobieta poznaje szereg osób,
które nie wiadomo kiedy stają się jej bliskie. Ludzie i ich
historie są niezwykle ujmujący. Ciepło bijące od bohaterów
sprawia, że chciałoby się spotkać ich naprawdę i uczestniczyć w
ich życiu.
Ale na życie tych bohaterów kładzie
się cień. Tajemnice sprzed lat na nowo zaczynają prześladować
Krysię, sąsiadkę Madeleine. A to za sprawą zagubionej Julii,
która postanawia wyjaśnić kilka spraw, odszukać odpowiedzi na
dręczące ją pytania dotyczące rodziny i zjawia się w miasteczku.Trudnego wyboru będzie musiał dokonać Tymek zauroczony Julią a pośrednio także mający udział w tajemniczej przeszłości kobiet.
Myślałam, że natknęłam się na
kolejną typową powieść obyczajową. Rzeczywiście „Wymarzony
dom”, to przede wszystkim książka o życiu, które nigdy nie
wiadomo, kiedy zwiedzie na manowce. I dlatego tę powieść warto
przeczytać. Magdalena Kordel ma talent do tworzenia postaci, z
którymi chce się być. Jest ich w książce sporo, ale ani razu się
nie pogubiłam, ani razu nie pomyliłam. A czasem przy większej
ilości bohaterów czytelnik gubi się w natłoku ich imion, nazwisk
i ról. Tutaj coś takiego się nie zdarza. Każdy ma swoje wyjątkowe
miejsce w Malowniczem i każdy może się tu odnaleźć. Napiszę, że
wręcz bajeczna aura otacza to miasteczko. Chciałabym, aby w życiu
też tak łatwo było podejmować decyzje i działać, pomagać
innym. A z tą pomocą różnie bywa... Różnie ludzie na nią
reagują. Ale Madeleine idzie gładko i tak zaskarbia sobie uczucie
Marcysi i Anki, którą zaniedbują jej opiekunowie. I jakoś tak się
dzieje, że choć piętrzą się problemy, udaje jej się pomóc
dzieciom.
A może to w nas jest zbyt wiele
wątpliwości, zbyt wiele obaw, które wszystko utrudniają? Takie to
refleksje nasuwają mi się po lekturze. A skoro tak, to „Wymarzony
dom” wart jest poświęconego mu czasu.
tytuł: Wymarzony dom
autor: Magdalena Kordel
wydane przez: Wydawnictwo Znak
rok wydania: 2017
Moja mama właśnie czyta całą serię, a następna w kolejce jestem ja :)
OdpowiedzUsuńZnam twórczość autorki i pewnie wkrótce sięgnę po ta książkę :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że się rozkręcasz. Niedługo zostaniesz booktuberką :)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOjej, jakoś tak wyszło :). W ten sposób łącze dwie ulubione rzeczy. Muszę popracować jeszcze nad jakością. Do pracy :)
UsuńJeszcze nie słyszałam o książce ani o autorce, ale chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji czytać twórczości tej autorki, ale chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto przeczytać tą pozycję. Z chęcią zapisuję tytuł.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de