poniedziałek, 11 września 2017

Uczucie o nadprzyrodzonej sile

      

     

    Krzysztof Koziołek, autor mocnych kryminałów retro, napisał powieść z gatunku Young Adult. „Będę Cię szukał aż Cię odnajdę” jest połączeniem sensacji, kryminału, science-fiction oraz romansu. Czytelnik może zastanawiać się, czy połączenie tylu gatunków wyjdzie na dobre książce. Otóż wyszło na dobre. Napiszę więcej, ta pozycja jest rewelacyjna. Akcja pędzi tu jak wagonik kolejki górskiej, z zawrotną szybkością. Czytelnik nie ma czasu na nudę, musi nadążyć za bohaterami.


      Ale zanim się rozpędzę, zacznę od początku. Główny bohater Wespazjan Cudny (dla przyjaciół Wally) wraca do domu ze szkoły oczekując urodzinowego przyjęcia niespodzianki, lecz zamiast radosnych twarzy zastaje wszechobecny rozgardiasz i ciała brutalnie zamordowanych rodziców. Jako podejrzany trafia w ręce policji. Akcja biegnie przez pewien czas dwutorowo. W sprawie Wallego prywatne śledztwo prowadzi dziennikarz Andrzej Sokół. Robi to na prośbę dyrektora szkoły Wallego, który nie wierzy w jego winę. I jakoś chce pomóc chłopakowi. Szybko okazuje się, że Cudnemu nie pierwszy raz przydarzyła się niesamowita historia. A rok wcześniej zaginęła jego siostra Kesja.

      Na pierwszym planie rzucają się w oczy nieprzeciętni bohaterowie. Wally jedynie sprawia wrażenie zwykłego nastolatka, tymczasem ojciec ćwiczył go w sztukach walki, uczył posługiwać się bronią. Dlaczego to robił? Kim jest Wespazjan Cudny, że po piętach zaczynają mu deptać międzynarodowe służby? Dlaczego zaginęła Kesja, jego siostra? Kim tak naprawdę jest rodzeństwo? Dlaczego są mocno związani, siłą wręcz nadnaturalną? I co tak naprawdę ich łączy? Mnóstwu pytań, które mnożą się podczas czytania lektury. Autor umiejętnie dozuje napięcie szykując co róż to nowe niespodzianki. Chętnie odpowiedziałabym na wyżej postawione pytania, gdyż odpowiedzi na nie są wciągające, boję się, że wówczas popsułabym frajdę z czytania.

      Ogromnie przypadł mi do gustu wątek romantyczny. Z jednej strony jest niejako w tle, z drugiej to właśnie uczucie popycha głównego bohatera do działania. Jak na mój gust bardzo ciekawe rozwiązanie. Cudny musi pokonać nie lada trudności, by dotrzeć do prawdy. Pomaga mu w tym Andrzej Sokół, który wcale tego nie chce, jednak wplątuje się w kolejną aferę. Wkrótce rozpoczyna się ich ucieczka przed policją (przekonaną o winie chłopaka) i nie tylko, zdobywają nasze wspaniałe Tatry, przekraczają granicę słowacko-austriacką, by na sam koniec wylądować w Stanach Zjednoczonych na przesłuchaniu u szeryfa federalnego.

      Jestem pod wrażeniem książki „Będę Cię szukał aż Cię odnajdę”. Splecenie wszystkich wątków kosztowało trochę pracy, a może autor ma tyle talentu literackiego, bo wątki zazębiają się idealnie, niczym trybiki w szwajcarskim zegarku. Pojawiają się tu nadnaturalne moce, które bohaterowie muszą okiełznać oraz uczucie, które ma wpływ na cały ciąg zdarzeń.


15 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej książce wcześniej, ale dopiero Twoja recenzja przekonała mnie do niej.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja pierwszy raz widzę tę książkę, ale może być ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki tej książce naprawdę dobrze się bawiłam w miniony weekend.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o niej wcześniej, a zaciekawiłaś mnie już samym początkiem - połączenie sensacji, kryminału, science-fiction oraz romansu brzmi jak bardzo moje klimaty. Jestem zainteresowana i będę miała książkę na oku, może uda mi się do niej dobić. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, miałam niemalże identyczne skojarzenie kiedy przeczytałam tę recenzję c:

      Pozdrawiam
      https://miedzynamiksiazkami.blogspot.com/

      Usuń
  5. Ależ mnie ta książka zaciekawiła :) I sama fabuła, i ta mieszanka gatunków - chyba się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chce to przeczytac, chociaz by po to aby dowiedziec sie skąd takie imie bohatera!!! :-P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa książka a imie bohatera rozwala po całości. Ostatnimi czasy czytam ten gatunek wiec moze uda się sięgnąć i po tę pozycje

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
  8. Może kiedyś się skuszę :) brzmi całkiem ciekawie.
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Akurat jestem takim typem czytelnika, który nie boi się mieszania gatunków z tego też powodu, powyższa powieść mnie zaintrygowała. Do tego ciekawi mnie to, czy wiarygodnie zostały wykreowane elementy fantastyczne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka jest intrygująca i to bardzo!
    Sama fabuła książki również. Zapisałam ją sobie na listę do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kryminał i romans to to co uwielbiam! Z wielką chęcią przeczyta :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Sensacja, kryminał, science-fiction oraz romans- ta kombinacja pewnie by mnie zniechęciła do sięgnięcia po tę pozycję. Takie hybrydy mnie odstraszają, jednak po Twojej recenzji widzę, że mogłabym się bardzo pomylić. Lubię dawać szanse polskim autorom, więc czemu nie ? :)

    Pozdrawiam
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszę o tej książce pierwszy raz, ale myślę, że mogę do niej zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń