Młodość przywodzi na myśl
niewinność, świeżość, prawo do prób i błędów. Z czasem
osobowość kształtuje się pod wpływem doświadczeń, nabiera
intensywności. Wybieramy ścieżki, których żałujemy bądź sami
jesteśmy zaskoczeni obraną drogą. Oscar Wilde w „Portrecie
Doriana Graya” mistrzowsko analizuje cechy, które nosimy w sobie.
Czasem mamy większą lub mniejszą potrzebę by być atrakcyjnym
dla innych, ale w każdym z nas to pragnienie jest. Dorian uwodzi
swoim wyglądem, nie wątpi w swój seksapil. Przegląda się w głodnych pożądania spojrzeniach ludzi wokół. Tymczasem piękno jest ulotne. Zatrzymać je na
zawsze stanie się jego celem.
Wilde popisał się kunsztem
literackim. Powieść o młodzieńcu umykającemu starości
nadal pobudza wyobraźnię czytelników. W mojej wyobraźni wciąż
rozgrywają się sceny z powieści. Analizuję spojrzenie autora na
ludzką moralność. Czy właśnie taka jest prawdziwa twarz naszej
natury?
Mroczna, niepowtarzalna, oryginalna,
wciągająca, przejmująca taka jest fabuła powieści.
Książkę przeczytałam w wersji
anglojęzycznej. Jest to szczególna wersja tego działa.
Przeznaczona do nauki angielskiego. Została zredagowana przez zespół
specjalistów, Martę Fihel – anglistkę z wieloletnim stażem,
prof. dr hab. Dariusza Jemielniaka tłumacza agencyjnego i
książkowego, Grzegorza Komerskiego – absolwenta filozofii,
również tłumacza oraz Macieja Polaka filozofa, z zamiłowania
historyka obyczajowości i kultury w czasach nowożytnych.
Egzemplarz książki jest nietypowy.
Lekturę rozpoczęłam z pewną rezerwą. Lubię książki
anglojęzyczne, ale bez przeróbek. Tym bardziej cieszę się, że książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. „The Picture of Dorian Gray.
Portret Doriana Graya w wersji do nauki angielskiego” przypomina
podręcznik i, jak przyznają sami autorzy, jest nim. Tekst powieści
przeredagowano, tak aby był adekwatny dla osób prezentujących
poziom B2 w języku angielskim, czyli średnio-zaawansowany według
wyznaczników British Council.
Książka została opatrzona, jak
możecie zobaczyć na zdjęciu, w słowniczek umieszczony na
marginesie objaśniający trudniejsze słownictwo. Czytelnik nie musi
siedzieć ze słownikiem w ręku, czy wyszukiwać niezrozumiałych
słówek w internetowych translatorach. Przyznam, że to wygodne
rozwiązanie.
Na końcu każdego rozdziału omawiane
są zagadnienia leksykalne i gramatyczne. A w części z ćwiczeniami
każdy chętny może teorie przekuć w praktykę. Tym bardziej, że
na końcu książki umieszczono klucz do testów. Na bieżąco po
rozwiązaniu zadania można sprawdzić, czy udzielone odpowiedzi są
poprawne. Wśród ćwiczeń znajdują się między innymi krzyżówki,
zadania True/False (prawda/fałsz), transformacje.
Sporą ciekawostką był dla mnie
komentarz przybliżający angielską kulturę i historię. Swoiste
wejrzenie w niektóre elementy angielskiej kultury. Objaśniono skąd
wziął się i jak wielka wagę ma Order Podwiązki, którego
nazwa, sami przyznacie, brzmi dość komicznie, czym był
wiktoriański clubbing, a także Covent Garden.
Nauka języka angielskiego, którą
można połączyć z czytelniczą pasją i świetna zabawa pod
postacią gier słownych. Książka stanowi rewelacyjną odskocznię
od typowych, momentami nużących monotonią podręczników.
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa POLTEXT, któremu dziękuję za egzemplarz recenzencki.
tytuł: "The Picture of Dorian Gray. Portret Doriana Graya w wersji do nauki angielskiego"
wydawnictwo: Poltext
stron: 447
Tym razem sobie odpuszczę. 😊
OdpowiedzUsuńByć może następnym razem Cię zaciekawię :)
UsuńTym razem chyba jednak nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńA ja bardzo lubię takie książki - czy można je gdzieś kupić stacjonarnie? albo w wersji na czytnik?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Książka jest na pewno dostępna w wersji papierowej na stronie http://www.poltext.pl, dodatkowo w każdej książce znajduje się kod do pobrania pliku audio.
UsuńUwielbiam ten klasyk ❤
OdpowiedzUsuńTa książka ma w sobie ten mrok!
UsuńZdecydowanie zachęciłaś mnie, nie czytałam wcześniej tej powieści:)
OdpowiedzUsuńOglądałam jakiś czas temu film z podobnym motywem, ale bohaterem była kobieta
Bardzo mnie to cieszy:)
Usuńnie czytalam ale brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńBrzmi i jest ;), pozdrawiam:)
UsuńAle zaciekawiłaś mnie tym wydaniem, na pewno się za nim rozejrzę!
OdpowiedzUsuń