poniedziałek, 23 kwietnia 2018

"Oko Sybilli" widzi przyszłość


     „Elektrycznej mrówki” Philipa K. Dicka nie jestem w stanie przeczytać od deski do deski. Klasyczne dziś opowiadania science – fiction zebrano w antologię. Część z nich czytałam wcześniej, jak się okazało po przeglądnięciu książki. Postanowiłam czytać „Elektryczną mrówkę” od czasu do czasu, gdy najdzie mnie nastrój na coś nie z tego świata, a będę miała tylko chwilkę lub będę w trakcie czytania dajmy na to obszernej powieści z innego gatunku. Opowiadanie to dobry przerywnik. Zaczęłam czytać „Fałszywy trop” Mankela, ale wczoraj postanowiłam na chwilę przenieść się w zgoła inne klimaty i wybrałam „Oko Sybilli”.


     Akcja opowiadania rozpoczyna się w starożytnym Rzymie. Narratorem jest kapłan Filos Diktos z Tyany. Opowiada o swej pracy w świątyni Sybilli kumańskiej, o spotkaniu z wielką wieszczką łączącą się za pomocą skrzynki z długim kablem z nieśmiertelnymi, o jej wizjach bliższej i dalszej przyszłości oraz o tym jak nagle jego świadomość przenosi się do innych czasów.

     Opowiadanie stanowi esencję stylu Dicka. Surrealistyczna wizja postrzegania rzeczywistości, po raz kolejny zapytanie o sens naszej egzystencji i czym ona jest. Poszukiwanie siły wyższej, która uratuje ludzkość. Ktoś kto nie zna specyfiki pióra autora, samym opowiadaniem może się zrazić. Opowiadanie mogę polecić fanom gatunku i samego Dicka – właśnie jako przeżycie odrealnionej chwili.


„Elektryczna mrówka”
Philipa K. Dicka
Opowiadanie”Oko Sybili”
stron 13
Dom Wydawniczy Rebis

12 komentarzy:

  1. Tym razem, raczej nie jest to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tego opowiadania. Muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na Mankella, bo serię o Wallanderze przeczytałam cała i bardzo lubię :)

    Pozdrawiam
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo, że do s-f mi nie po drodze, to chyba do tej książki zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham epokę starożytności. Więc opowiadanie już na samym wstępie trafia w mój gust. Niestety nie czytałam jeszcze nic tego autora, ale z chęcią nadrobię tą zaległość.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja, wszystko przedstawione tak jak należy, bardzo mi się podoba, ale... to chyba nie dla mnie, średnio lubię takiego rodzaju książki.
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/dwor-skrzyde-i-zguby-sarah-j-maas.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Chociaż książka mnie nie przekonuje, podoba mi się sposób jej przedstawienia. Dzięki! Pozdrawiam, Paweł z http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa recenzja, ale to chyba pozycja nie dla mnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń