„Lwowski ptak” delikatny, kruchy,
wrażliwy, a zarazem silny, wytrwały, stanowczy.
Duch walki o skrawek ojczyzny, o miasto
Lwów, wstępuje w piętnastoletnią Tońkę i pcha w zamęt bitewny.
Nie pozwala wycofać się, każe walczyć do końca. Obrona Lwowa ukazana oczami dziewczęcia z trudem trzymającego karabin.
Nie ona jedna chwyciła za broń, by
walczyć o wolność, o swój dom. Kilkaset młodych ludzi, nierzadko
jeszcze dzieci, stanęło na linii ognia w listopadzie 1918 roku.
Wówczas to Ukraińcy postanowili przejąć władzę we Lwowie, a ich
celem było utworzenie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej.
„Lwowski ptak” jest kolejną
powieścią Piotra Tymińskiego, która bardzo obrazowo przybliża
losy naszego kraju. Nie jest to bynajmniej zbiór faktów, sucho
przedstawionych, trudnych do zapamiętania, lecz pełne napięcia,
zwrotów akcji wspomnienia nastolatki. Zabieg ten sprawił, że zdarzenia stają żywo przed oczami a postaci w nich uczestniczące stają się nam
bliższe, prawdziwsze. Bohaterowie nabierają ludzkich kształtów i
przestają być jedynie nic niemówiącymi nazwiskami znanymi z
kart podręczników.
Antonina wraz z koleżanką Krystyną
wracają z kościoła, wówczas zostają zaczepione przez ukraińskich
żołnierzy. W ten sposób wpadają w wir zdarzeń, w których
panienki z dobrych domów nie powinny uczestniczyć. Tońka pod
wpływem patriotycznych uczuć, sytuacji, których jest świadkiem i
uczestnikiem podejmuje decyzję. Ścina włosy, przybiera imię
Hopolit i staje się młodzieńcem walczącym o ukochany Lwów.
Autor niewątpliwie posiada talent,
dzięki któremu potrafił oddać dynamikę i dramatyzm akcji. Miałam
wrażenie, że płynę wartkim nurtem niesiona słowami pisarza.
Autor postarał się, aby słownictwo oddało ducha epoki. Nie
przytłacza nadmiarem skomplikowanych wyrażeń, zachowuje
przejrzystość języka.
Mam wrażenie, że Piotr Tymiński jest
prekursorem nowego nurtu polegającego na fabularyzowaniu historii,
przedstawianiu jej z perspektywy zwykłego człowieka. Owszem na
rynku wydawniczym jest wiele powieści historycznych, jednak u tego
autora obserwuję dbałość o detale w odniesieniu do ubioru,
przestrzeni, postaci, a przede wszystkim o zachowanie prawdy
historycznej.
Dziękuję autorowi za egzemplarz recenzencki.
tytuł: "Lwowski ptak"
autor: Piotr Tymiński
wydawnictwo: Novae Res
stron: 374
Myślę nad nią :) Podoba mi się od samego początku i myślę, że przeczytam w końcu :)
OdpowiedzUsuńTo może być książka dla mnie. Lubię powieści historyczne, a szczególnie te mówiące o losach kobiet w różnych czasach. Zapisuję więc ten tytuł ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała, warta uwagi historia 😊
OdpowiedzUsuńTeż chętnie przeczytam tę książkę. Brzmi naprawdę ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na spotkanie ze mną w mojej biblioteczce, które już niebawem. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążka w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam te książkę. Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCiekawa książka
OdpowiedzUsuń~Pola z www.czytamytu.blogspot.com
może koleżnce mojej sie spodoba
OdpowiedzUsuńLwowskie dziewczęta są dzielne i pomysłowe. Z resztą nie tylko lwowskie :) W walecznej historii Lwowa odgrywały niezwykłą rolę. Po niedawnym pobycie w tym mieście odkrywałem bardziej współczesną historię tego miasta https://krainslowa.blogspot.com/2018/09/tytu-chopak-z-pianinem.html. Bardzo dziękuję za interesującą propozycję świetną recenzję. Pozdrawiam ciepło i zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńCzytałam. Świetna książka! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPorusza ważną tematykę, więc koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńLubię takie sfabularywane historie, bo zapadają w pamięć i o wiele łatwiej można wyobrazić sobie wszelkie wydarzenia...
OdpowiedzUsuńCzeka już na mne na półce!
OdpowiedzUsuń