czwartek, 17 stycznia 2019

"Lwowski ptak" delikatny, kruchy, wrażliwy...



    „Lwowski ptak” delikatny, kruchy, wrażliwy, a zarazem silny, wytrwały, stanowczy.

    Duch walki o skrawek ojczyzny, o miasto Lwów, wstępuje w piętnastoletnią Tońkę i pcha w zamęt bitewny. Nie pozwala wycofać się, każe walczyć do końca. Obrona Lwowa ukazana oczami dziewczęcia z trudem trzymającego karabin.

    Nie ona jedna chwyciła za broń, by walczyć o wolność, o swój dom. Kilkaset młodych ludzi, nierzadko jeszcze dzieci, stanęło na linii ognia w listopadzie 1918 roku. Wówczas to Ukraińcy postanowili przejąć władzę we Lwowie, a ich celem było utworzenie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej.

    „Lwowski ptak” jest kolejną powieścią Piotra Tymińskiego, która bardzo obrazowo przybliża losy naszego kraju. Nie jest to bynajmniej zbiór faktów, sucho przedstawionych, trudnych do zapamiętania, lecz pełne napięcia, zwrotów akcji wspomnienia nastolatki. Zabieg ten sprawił, że zdarzenia stają żywo przed oczami a postaci w nich uczestniczące stają się nam bliższe, prawdziwsze. Bohaterowie nabierają ludzkich kształtów i przestają być jedynie nic niemówiącymi nazwiskami znanymi z kart podręczników.

    Antonina wraz z koleżanką Krystyną wracają z kościoła, wówczas zostają zaczepione przez ukraińskich żołnierzy. W ten sposób wpadają w wir zdarzeń, w których panienki z dobrych domów nie powinny uczestniczyć. Tońka pod wpływem patriotycznych uczuć, sytuacji, których jest świadkiem i uczestnikiem podejmuje decyzję. Ścina włosy, przybiera imię Hopolit i staje się młodzieńcem walczącym o ukochany Lwów.

    Autor niewątpliwie posiada talent, dzięki któremu potrafił oddać dynamikę i dramatyzm akcji. Miałam wrażenie, że płynę wartkim nurtem niesiona słowami pisarza. Autor postarał się, aby słownictwo oddało ducha epoki. Nie przytłacza nadmiarem skomplikowanych wyrażeń, zachowuje przejrzystość języka.

    Mam wrażenie, że Piotr Tymiński jest prekursorem nowego nurtu polegającego na fabularyzowaniu historii, przedstawianiu jej z perspektywy zwykłego człowieka. Owszem na rynku wydawniczym jest wiele powieści historycznych, jednak u tego autora obserwuję dbałość o detale w odniesieniu do ubioru, przestrzeni, postaci, a przede wszystkim o zachowanie prawdy historycznej.



Dziękuję autorowi za egzemplarz recenzencki.


tytuł: "Lwowski ptak"
autor: Piotr Tymiński
wydawnictwo: Novae Res
stron: 374

14 komentarzy:

  1. Myślę nad nią :) Podoba mi się od samego początku i myślę, że przeczytam w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To może być książka dla mnie. Lubię powieści historyczne, a szczególnie te mówiące o losach kobiet w różnych czasach. Zapisuję więc ten tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała, warta uwagi historia 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Też chętnie przeczytam tę książkę. Brzmi naprawdę ciekawie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka już czeka na spotkanie ze mną w mojej biblioteczce, które już niebawem. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka w sam raz dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią przeczytam te książkę. Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa książka
    ~Pola z www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Lwowskie dziewczęta są dzielne i pomysłowe. Z resztą nie tylko lwowskie :) W walecznej historii Lwowa odgrywały niezwykłą rolę. Po niedawnym pobycie w tym mieście odkrywałem bardziej współczesną historię tego miasta https://krainslowa.blogspot.com/2018/09/tytu-chopak-z-pianinem.html. Bardzo dziękuję za interesującą propozycję świetną recenzję. Pozdrawiam ciepło i zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam. Świetna książka! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Porusza ważną tematykę, więc koniecznie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie sfabularywane historie, bo zapadają w pamięć i o wiele łatwiej można wyobrazić sobie wszelkie wydarzenia...

    OdpowiedzUsuń
  13. Czeka już na mne na półce!

    OdpowiedzUsuń