poniedziałek, 17 lipca 2017

Zbyt przyzwoita Przyzwoitka

     Przyzwoitkę przeczytałam dawno, dawno temu. Opowiedziana historia nie porwała mnie, nie wywołała wypieków na twarzy z emocji, nie roniłam ukrycie łez ze wzruszenia, w ogóle odniosłam wrażenie, że czytam o niczym. Potwierdza to fakt, że nie pamiętam ani fabuły, ani bohaterów, nijakość zatarła mi wszystko w pamięci. Jedyne, co mi pozostało, to zachowanie głównych bohaterów w stu procentach zgodne z ówczesnymi konwenansami (nawet wyczulona na tym punkcie Jane Austen obdarza swoją Elizabeth Bennet nieprzeciętną inteligencją, giętkim językiem, oraz rezolutnością). Zraziłam się i więcej nie sięgnęłam po książkę tej autorki.

1 komentarz:

  1. Szkoda, że książka okazała się nijaka. Czasami tak niestety bywa.

    OdpowiedzUsuń