Lekko banalna opowieść Małgorzaty
Kalicińskiej podbiła serca wielu czytelniczek. Nie dziwi mnie to.
Banały są częścią życia i tak się składa, że w tych banałach
jest wiele prawdy o nim.
Dom nad rozlewiskiem przeczytałam
jednym tchem. Czytając tę książkę czułam czystą przyjemność
czytania. Styl autorki otula magiczną aurą. Warto mieć warsztat
literacki lub po prostu talent.
Oczywiście w mojej biblioteczce
pojawiły się kolejne części z serii.
Bardzo lubię tę serię.
OdpowiedzUsuńI ja też:)
UsuńOglądałaś może serial stworzony na podstawie "Domu nad rozlewiskiem"? Powiem szczerze, że zniechęcił mnie do przeczytania tej serii.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że serial ma się nijak do powieści. Z przykrością stwierdzam, że nie doścignął klimatu opowieści Kalicińskiej.
Usuń